Okładka: Miękka . Kod ISBN: 9788363916237. Aktualnie brak ofert tego produktu. Zobacz inne produkty z kategorii Religia. Dzienniczek s. Faustyny. duży (OT) - Opis i dane produktu. Dzieło zaliczane jest do pereł literatury mistycznej w historii Kościoła. Ukazuje miłosierną miłość Boga do człowieka poprzez doświadczenie mistyczne
Powiadom o dostępności. 29,90 zł. Cena regularna: 34,90 zł. 34,90 zł. Do koszyka. Dzienniczek s. Faustyny - format duży, oprawa twarda wysyłka od 9,9 zł. „Dzienniczek” należy do pereł literatury mistycznej. Święta Siostra Faustyna Kowalska pisała go w Wilnie i Krakowie w latach 1934–1938 na wyraźne polecenie Pana Jezusa.
Dzienniczek Siostry Faustyny na płycie do słuchania w formacie MP3. Czytają Anna Dymna i Krzysztof Globisz. Drogi słuchaczu, z radością oddajemy w Twoje ręce dzieło św. Siostry Faustyny, jej słynny "Dzienniczek", który przemawia w tej publikacji współczesnym językiem w formie nagrania dźwiękowego. Przeżycia duchowe św.
Z „Dzienniczka” św. Siostry Faustyny. Nie rozumiem, jak można nie ufać Temu, który wszystko może; z Nim wszystko, a bez Niego – nic. On Pan, nie pozwoli i nie dopuści zawstydzenia dla tych, którzy całą ufność swoją w Nim położyli (Dz. 358). Niech się nie lęka zbliżyć do Mnie żadna dusza, chociażby grzechy jej były
Siostry Faustyny”, który jest usytuowany przy parkingu autobusowym, znajduje się: restauracja i sklep z upominkami, bank i kantor, taras widokowy oraz toalety. W restauracji serwowane są pyszne domowe obiady w formie bufetu, własnoręczne wypieki, lody i gofry. Siostry zajmują się również obsługą grup zorganizowanych (do 300 osób).
Portret św. Faustyny – pędzla Stanisława Sztama. Maria Faustyna Kowalska (właśc. Helena Kowalska; ur. 25 sierpnia 1905 w Głogowcu, zm. 5 października 1938 w Krakowie) – święta Kościoła katolickiego, zakonnica ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, mistyczka, stygmatyczka [1] [2] i wizjonerka.
DDfZb. Detailsপর্যালোচনাসমূহVersionsতথ্য1/8"Przekażcie przyszłym pokoleniom orędzie Bożego Miłosierdzia, które upodobało sobie to miasto, aby objawić się światu. U końca XX wieku świat zdaje się potrzebować tego orędzia bardziej niż kiedykolwiek. Nieście je w nowe czasy jako zaczyn nadziei i rękojmię zbawienia." JAN PAWEŁ II (Kraków, 15 czerwca 1999)There are no reviews or ratings yet! To leave the first one please install App Guaranteedএটি অ্যাপসটি ভাইরাস, ম্যালওয়ার এবং অন্যান্য ক্ষতিকর আক্রমনের পরীক্ষায় উত্তীর্ন এবং এটি যে কোনরুপ হুমকি Dzienniczek Faustynyআকার: MBডাউনলোডসমূহ: 6সংস্করণ : Date: 2022-05-21 13:52:14ছোট স্ক্রিন: SMALLসিপিইউ সমর্থিত: প্যাকেজ আইডি: Signature: F1:FB:B8:1D:C4:0C:82:B1:E0:BF:60:3D:89:82:05:3E:1C:91:83:86উন্নয়নকারী (CN): Androidপ্রতিষ্ঠান (O): Google (L): Mountain Viewদেশ (C): USState/City (ST): California
Religia Wydawnictwo: Wydawca nieznany Oprawa: twarda Opis Dzieło zaliczane jest do pereł literatury mistycznej w historii Kościoła. Ukazuje miłosierną miłość Boga do człowieka poprzez doświadczenie mistyczne prostej zakonnicy ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia - s. M. Faustyny Kowalskiej oraz jej prorocką misję głoszenia światu orędzia Miłosierdzia. "Dzienniczek" jest bogatym źródłem do poznawania tajemnicy miłosierdzia Bożego dla teologów i wszystkich wiernych. Lektura tego dzieła ukazuje prawdziwe oblicze Boga, który jest sprawiedliwy i miłosierny, oraz prawdziwe oblicze człowieka z jego godnością umiłowanego dziecka Bożego i zarazem ludzką słabością. Stanowi też osobliwy przewodnik życia duchowego, gdyż jego Autorka wnosi do życia Kościoła nowa szkołę duchowości - szkołę miłosierdzia, opartą na poznawaniu tajemnicy miłosierdzia Bożego i jej kontemplacji w codzienności oraz postawie zaufania wobec Boga (pełnienie Jego woli) i miłosierdzia względem bliźnich. Fascynacja miłosierną miłością Boga zrodziła i rozwinęła w Siostrze Faustynie pragnienie odbicia tego przymiotu Boga we własnym sercu i czynie, czyli przemienienia swego życia w miłosierdzie i głoszenia tej prawdy wiary światu. To stało się prorocką misją, którą jej powierzył Chrystus, gdy powiedział: "W Starym Zakonie wysyłałem proroków do ludu swego z gromami, dziś wysyłam ciebie do całej ludzkości z Moim miłosierdziem" (Dz. 1588). Szczegóły Tytuł Dzienniczek s. Faustyny. duży (OT) Inne propozycje autorów - św. Siostra Faustyna Kowalska Podobne z kategorii - Religia Darmowa dostawa od 199 zł Rabaty do 45% non stop Ponad 200 tys. produktów Bezpieczne zakupy Informujemy, iż do celów statystycznych, analitycznych, personalizacji reklam i przedstawianych ofert oraz celów związanych z bezpieczeństwem naszego sklepu, aby zapewnić przyjemne wrażenia podczas przeglądania naszego serwis korzystamy z plików cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień przeglądarki lub zastosowania funkcjonalności rezygnacji opisanych w Polityce Prywatności oznacza, że pliki cookies będą zapisywane na urządzeniu, z którego korzystasz. Więcej informacji znajdziesz tutaj: Polityka prywatności. Rozumiem
„Dzienniczek” należy do pereł literatury mistycznej. Święta Siostra Faustyna Kowalska pisała go w Wilnie i Krakowie w latach 1934-1938 na wyraźne polecenie Pana Jezusa i ze względu na nakaz swych spowiedników: ks. Michała Sopoćki i o. Józefa Andrasza SJ oraz za pozwoleniem przełożonych Zgromadzenia. Pierwsze zachowane zapiski pochodzą z lipca 1934 roku. Wiadomo, że pierwsze notatki Siostra Faustyna spaliła, gdyż pod nieobecność w Wilnie ks. Michała Sopoćki uległa namowom rzekomego anioła, którym był szatan. Potem wileński kierownik duchowy kazał jej odtworzyć to, co zostało zniszczone, dlatego „Dzienniczek” w obecnym kształcie ma zaburzoną chronologię, zwłaszcza w pierwszym zeszycie: w bieżące wydarzenia i przeżycia Autorka wplata relacje i opisy tych wydarzeń, które miały miejsce wcześniej. Wszystkie zapisy i notatki Siostra Faustyna czyniła w tajemnicy i poza zakonnymi obowiązkami. Pisała także w szpitalu i tam mając więcej czasu, na prośbę ks. Michała Sopoćki, podkreśliła ołówkiem wszystkie słowa Jezusa. Chociaż czuję się słaba i natura domaga się, aby odpocząć – przyznała szczerze – jednak czuję tchnienie łaski, aby się przezwyciężać i pisać, pisać dla pociechy dusz, które tak bardzo kocham, a z którymi będę dzielić wieczność całą. A tak gorąco pragnę dla nich życia wiecznego, dlatego wszystkie wolne chwile, chociaż tak drobniutkie, wykorzystuję na pisanie, i to tak, jak sobie życzy Jezus (Dz. 1471). Ostatnie zapiski pochodzą z czerwca 1938 roku, a więc pisanie „Dzienniczka” Siostra Faustyna zakończyła na trzy miesiące przed śmiercią. Zapisała w sumie sześć zeszytów, do których w wydaniu książkowym dołączono mały zeszyt zatytułowany: „Moje przygotowanie do Komunii świętej”. W „Dzienniczku” Siostra Faustyna opisała swoje niezwykle głębokie życie duchowe, sięgające samych szczytów zjednoczenia z Bogiem w zaślubinach mistycznych, głębię poznania tajemnicy miłosierdzia Bożego i jej kontemplację w codzienności, zmagania i walkę ze słabościami ludzkiej natury oraz trudy związane z prorocką misją. „Dzienniczek” zawiera nade wszystko orędzie o miłości miłosiernej Boga do człowieka, które Siostra Faustyna miała przekazać Kościołowi i światu. Jest to więc dzieło wyjątkowe, „Ewangelia miłosierdzia pisana w perspektywie XX wieku” – jak o nim powiedział Ojciec Święty Jan Paweł II. 1. Rękopis „Dzienniczek” w rękopisie – to sześć zeszytów o różnej objętości, gęsto zapisanych po obydwu stronach (łącznie 477 kart). Na początku każdego zeszytu, z wyjątkiem czwartego, Siostra Faustyna napisała swoje imię zakonne oraz jakąś sentencję o miłosierdziu Bożym, np. „Miłosierdzie Boże w duszy mojej” albo: „Miłosierdzie Pańskie na wieki wyśpiewywać będę”. Rękopis nie zawiera żadnych poprawek czy skreśleń; nawet wówczas, gdy Autorka opuściła literę, powtórzyła jakieś słowo lub napisała je z błędem, to niczego nie poprawiła. Tylko słowa Pana Jezusa, na polecenie ks. Sopoćki, zaznaczyła podkreślając je ołówkiem. W oryginalnych zeszytach jest kilka pustych stron, które najwidoczniej Autorka pozostawiła, by coś dopisać i uzupełnić, ale potem do nich nie wróciła. Nie numerowała też stron w swym rękopisie. Ze względów praktycznych paginację po śmierci Autorki wprowadzili o. Józef Andrasz SJ i s. Ksawera Olszamowska ZMBM, zaznaczając numery stron ołówkiem. Rękopis jest w bardzo dobrym stanie, nie ma w nim żadnych uszkodzeń; brakuje w zasadzie tylko jednej strony, która została wyrwana przez niewiadomego sprawcę, co zostało zaznaczone w wydaniu książkowym. Treść tego dzieła odsłania bogactwo i fascynujące piękno tajemnicy miłosierdzia Bożego, ukazane poprzez pryzmat życia i mistycznych doświadczeń Autorki. Jest ono zapisem jej duchowej drogi, jaką przeszła, dochodząc do ścisłego zjednoczenia z Bogiem, i orędzia Miłosierdzia, jakie przez nią Bóg przekazał Kościołowi i światu. Siostra Faustyna opisuje w nim swoje spotkania z Bogiem, niezwykły kontakt ze światem nadprzyrodzonym: spotkania z Jezusem, Matką Najświętszą, aniołami, świętymi, duszami cierpiącymi w czyśćcu, ataki złego ducha oraz codzienne zmagania, pracę nad sobą, troskę o postawę zaufania Bogu i czynnej miłości bliźniego aż po ofiarę ze swego życia. W jej życie została wpisana wielka prorocka misja polegająca na przypomnieniu światu biblijnej prawdy o miłości miłosiernej Boga do każdego człowieka i głoszeniu jej z nową mocą. „W Dzienniczku” znajduje się pełny zapis orędzia Miłosierdzia oraz wysiłki Siostry Faustyny, jej spowiedników i przełożonych, zmierzające do wypełnienia tej prorockiej misji. Pisząc „Dzienniczek”, Siostra Faustyna liczyła się z ewentualnością jego publikacji „dla pociechy dusz”, ale pragnęła, by nastąpiło to po jej śmierci. Dlatego swoje zapiski opatrzyła kartką o następującej treści: Jezus. Tych brulioników i notatek, które tu są, nikomu czytać nie wolno – wpierw musi je przejrzeć ojciec Andrasz albo ks. Sopoćko – ze względu [na to], że są [w nich] pisane tajemnice sumienia. Wolą Bożą jest, aby to wszystko było podane duszom dla pociechy. Samych brulioników nie trzeba dawać siostrom do czytania, ale po przedruku, wyjąwszy Przełożonych. Kraków, dzień rekolekcji, 3 IV 1938 r. s. Faustyna”. 2. Historia dzieła Po śmierci Siostry Faustyny jej zapiski pozostały w Zgromadzeniu. Zgodnie z wolą Autorki były pilnie strzeżone, a dostęp do nich miały tylko przełożone (przełożona generalna i przełożona domu krakowskiego) oraz jej spowiednicy. Na polecenie matki generalnej Michaeli Moraczewskiej zeszyty zostały przepisane przez s. Ksawerę Olszamowską, niestety nieściśle i nienaukowo. Prywatne maszynowe odpisy zawierały wiele błędów, opuszczeń czy źle odczytanych lub poprawionych wyrazów. Trudność w poprawnym przepisywaniu tekstu stanowił też styl Autorki, która nieraz w tym samym zdaniu przechodziła od własnych słów do cytowania słów Jezusa, co w rękopisie zaznaczyła ołówkiem, a w odpisach pomijano i w ten sposób zdania były nie tylko niezrozumiałe, ale trąciły herezją. Dla przykładu: na str. 161 rękopisu czytamy: Przyobiecał Bóg wielką łaskę szczególnie tobie i wszystkim – którzy głosić będą o tym wielkim miłosierdziu Moim. Zdanie to bez zaznaczenia (podkreślenia) słów Jezusa jest co najmniej niejasne, ale może też być rozumiane w taki sposób, że Bóg obiecał wielką łaskę tym, którzy będą głosić wielkie miłosierdzie Autorki, co, oczywiście, jest herezją. Ten nieautentyczny tekst „Dzienniczka” przetłumaczono nawet na język włoski i to tłumaczenie było jednym z powodów wydania w 1959 roku Notyfikacji Stolicy Apostolskiej zabraniającej szerzenia kultu Miłosierdzia Bożego w formach przekazanych przez Siostrę Faustynę. Dla potrzeb procesu informacyjnego zmierzającego do wyniesienia Siostry Faustyny na ołtarze dokonano drugiego odpisu „Dzienniczka” z oryginału. Tekst dzieła nie tylko został przepisany z oryginału, ale także dokładnie skolacjonowany przez o. Izydora Borkiewicza OFMConv i s. Beatę Piekut ZMBM w czasie procesu informacyjnego. Z niego dokonano tłumaczenia na język francuski. To tłumaczenie wraz z odpisem „Dzienniczka” poświadczonym przez Kurię Metropolitalną w Krakowie 19 października 1967 roku oraz fotokopiami rękopisu zostało dołączone do Akt Procesu Informacyjnego i przesłane do Rzymu. Ten odpis „Dzienniczka” opatrzony przypisami i indeksami, opracowanymi pod kierunkiem wicepromotora wiary w Procesie Informacyjnym o. Jerzego Mrówczyńskiego i s. Beaty Piekut ZMBM został przesłany do Rzymu na ręce postulatora generalnego w procesie beatyfikacyjnym o. Antoniego Mruka SJ, aby pod jego kierunkiem dzieło mogło ukazać się w druku. Po raz pierwszy „Dzienniczek” w języku polskim ukazał się w druku w 1981 roku w Rzymie, następnie w Polsce. To wydanie stanowiło i stanowi podstawę do wszystkich tłumaczeń tego dzieła na języki obce. Jeśli nawet tłumaczenie przygotowywane jest z innego przekładu, to zawsze jest ono sprawdzane z wydaniem w języku oryginalnym. „Dzienniczek” należy do najbardziej poczytnych dzieł o tematyce religijnej. Rozchodzi się w dużych nakładach i cieszy się wielką popularnością, bo – jak powiedział Jezus – pisany był dla pociechy i pokrzepienia dusz. Wiele osób czytając to dzieło lepiej poznaje miłosierną miłość Boga, odnajduje drogi powrotu do Niego lub wzrasta w miłości. Tekst pochodzi ze strony:
"Żądam czci dla miłosierdzia Mojego od wszelkiego stworzenia" (Dz 1572). "W ostatniej godzinie nic dusza nie ma na swą obronę, prócz miłosierdzia Mojego; szczęśliwa dusza, która przez całe życie zanurzała się w zdroju miłosierdzia, bo nie dosięgnie jej sprawiedliwość. (Dz 1075). "Nie mogę kochać duszy, którą plami grzech, ale kiedy żałuje, to nie ma granicy dla Mojej hojności, jaką mam ku niej. Miłosierdzie Moje ogarnia ją i usprawiedliwia. Miłosiedziem swoim ścigam grzeszników na wszystkich drogach ich i raduje się serce Moje, gdy oni wracają do Mnie. ... Jeżeli uciekają przed miłosiernym sercem Moim, wpadną w sprawiedliwe ręce Moje. Powiedz grzesznikom, że zawsze czekam na nich, wsłuchuję się w tętno ich serca, kiedy uderzy dla Mnie. Napisz, że przemawiam do nich przez wyrzuty sumienia, przez niepowodzenie i cierpienia, przez burze i pioruny, przemawiam przez glos Kościoła, a jeżeli udaremnią wszystkie łaski Moje, poczynam się gniewać na nich, zostawiajac ich samym sobie i daję im czego pragną" (Dz 1728). "Powiedz duszom, gdzie mają szukać pociech, to jest w trybunale miłosiedzia (tj. w Sakramencie Pokuty); tam są największe cuda, które się nieustannie powtarzają. Aby zyskać ten cud, nie trzeba odprawiać dalekiej pielgrzymki ani też składać jakichś zewnętrznych obrzędów, ale wystarczy przystąpić do stóp zastępcy Mojego z wiarą i powiedzieć mu nedzę swoją, a cud miłosierdzia Bożego okaże się w całej pełni. Choćby dusza była jak trup rozkładajaca się i choćby po ludzku nie było wskrzeszenia, i wszystko już stracone - nie tak jest po Bożemu, cud miłosierdzia Bożego wskrzesza tę duszę w całej pełni. O biedni, którzy nie korzystają z tego cudu miłosierdzia Bożego; na darmo będziecie wołać, ale już będzie za póżno" (Dz 1448). "Duszo w ciemnościach pogrążona, nie rozpaczaj, nie wszystko jeszcze stracone, wejdź w rozmowę z Bogiem swoim, ktory jest miłością i milosierdziem samym" (Dz 1486). "Wiedz, duszo, że wszystkie grzechy twoje nie zraniły Mi tak tak boleśnie serca, jak twoja obecna nieufność; po tylu wysiłkach Mojej miłości i miłosierdzia nie dowierzasz Mojej dobroci" (Dz 1486). "Wiedz, ile razy przychodzisz do Mnie uniżając się i prosisz o przebaczenie, tyle razy wylewam ogrom łask na twą duszę, a niedoskonałość twoja niknie przede Mną, a widzę tylko twą miłość i pokorę; nic nie tracisz, ale wiele zyskujesz" (Dz 1293). "Niech nikt nie watpi o dobroci Bożej; chocby grzechy jego były jak noc czarna, miłosierdzie Boże mocniejsze jest niż nędza nasza. Jednego trzeba, aby grzesznik uchylił choć trochę drzwi seca swego na promień łaski miłosierdzia Bożego, a resztę już Bóg dopełni" (Dz 1507). "Jestem miłosierdziem samym dla duszy skruszonej. Największa nędza duszy nie zapala Mnie gniewem, ale się wzrusza serce Moje dla niej miłosierdziem wielkim" (Dz 1739). "Prędzej niebo i ziemia obróciłyby się w nicość, aniżeliby duszę ufającą nie ogarnęło miłosierdzie Moje" (Dz 1777). "Gdy dusza ujrzy i pozna ciężkość swych grzechów , gdy się odsłoni przed jej oczyma duszy cała przepaść nędzy, w jakiej się pogrążyła, niech nie rozpacza, ale z ufnością niech się rzuci w ramiona Mojego miłosierdzia, jak dziecko w objęcia ukochanej matki. Dusze te mają pierwszeństwo do Mojego miłosierdzia. Powiedz, że żadna dusza, która wzywała miłosierdzia Mojego, nie zawiodła się ani nie doznała zawstydzenia" (Dz 1541). "Nie tylko bierz te łaski dla siebie, ale i dla bliźnich, to jest zachęcaj dusze, z którymi się stykasz, do ufności w nieskończone miłosierdzie Moje. O jak bardzo kocham dusze, które mi zupełnie zaufały - wszystko im uczynię" (Dz 294). "Niech żadna dusza nie wątpi, chociażby była najnędzniejsza, póki żyje - każda może się stać wielką świętą, bo wielka jest moc łaski Bożej. Od nas zależy tylko nie stawiać oporu działaniu Bożemu" (Dz 283). "O, jak bardzo Mnie rani niedowierzanie duszy. Taka dusza wyznaje, że jestem święty i sprawiedliwy, a nie wierzy , że jestem miłosierdziem, nie dowierza dobroci Mojej. I szatani wielbią sprawiedliwość Moją, ale nie wierzą w dobroć Moją. ... Miłosierdzie jest najwiekszym przymiotem Boga" (Dz 300). "Ale przyobiecał Bóg wielką łaskę - szczególnie tobie i wszystkim, którzy glosić będą o tym wielkim miłosierdziu Moim. Ja sam bronić ich będę w godzinę śmierci, jako swej chwały, i chociażby grzechy dusz czarne były jak noc, kiedy grzesznik zwraca się do miłosierdzia Mojego, oddaje Mi największą chwałę i jest zaszczytem męki Mojej. Kiedy dusza wysławia Moją dobroć, wtenczas szatan drży przed nią i ucieka na samo dno piekła" (Dz 378). "Duszom, które uciekać się będą do Mojego miłosierdzia, i duszom, ktore wysławiać i głosić będą innym o Moim wielkim miłosierdziu, w godzinę śmierci postąpię z nimi według nieskończonego miłosierdzia Mojego" (Dz 379). "Nie znajdzie żadna dusza usprawiedliwienia, dopokąd nie zwróci się z ufnością do miłosierdzia Mojego" (Dz 570). "Im większy grzesznik, tym ma większe prawa do miłosierdzia Mojego. ... Kto ufa miłosierdziu Mojemu, nie zginie, bo wszystkie sprawy jego Moimi są, a nieprzyjaciele rozbiją się u stóp podnóżka Mojego" (Dz 723). "O, gdyby znali grzesznicy miłosierdzie Moje, nie ginęłaby ich tak wieka liczba. Mów duszom grzesznym, aby nie bały się zbliżyć do Mnie, mów o Moim wielkim miłosierdziu" (Dz 1396). "W takiej duszy, która żyje wyłącznie miłością Moją, króluję jak w niebie" (Dz 1489). "Najwięksi grzesznicy dochodziliby do wielkiej świętości, gdyby tylko zaufali Mojemu miłosierdziu" (Dz 1784). "Serce Moje jest miłosierdziem samym. Z tego morza miłosierdzia rozlewają się łaski na świat cały. Żadna dusza, która się do Mnie zbliżyła, nie odeszła bez pociech. Wszelka nędza tonie w Moim miłosierdziu, a wszelka łaska tryska z tego źródła - zbawcza i uświęcająca" (Dz 1777). "Niech ufa dusza wszelka w męce Pana, niech ma w miłosierdziu nadzieję. Bóg nikomu miłosierdzia swego nie odmówi. Niebo i ziemia może się odmienić, ale nie wyczerpie się miłsierdzie Boże" (Dz 72). "Wszelka dusza wierząca i ufająca miłosierdziu Mojemu dostąpi go" (Dz 420). "Bardzo się Bogu nie podoba niedowierzanie Jemu i przez to niektóre dusze tracą wiele łask. Niedowierzanie duszy rani Jego nasłodsze serce" (Dz 595). "O, jak gorąco pragnę, aby miłosierdzie Twoje wysławiała każda dusza. Szczęśliwa dusza, która wzywa miłosierdzia Pańskiego; doświadczy tego, co powiedział Pan, że bronił jej będzie jako swej chwały, a któż się ośmieli walczyć z Bogiem? Wszelka duszo, wysławiaj miłosierdzie Pańskie przez swą ufność w miłosierdzie Jego, przez życie całe, a szczególnie w godzinę śmierci, i nie lękaj się niczego, duszo droga, kimkolwiek jesteś, a im większy grzesznik, tym ma większe prawo do miłosierdzia Twego, Panie" (Dz 598). "Powiedz duszom, aby nie stawiały tamy Mojemu miłosierdziu we własnym sercu, które tak bardzo pragnie w nich działać. Pracuje Moje miłosierdzie we wszystkich sercach, które mu otwierają swoje drzwi; jak grzesznik, tak i sprawiedliwy potrzebuje Mojego miłosierdzia. Nawrócenie i wytrwanie jest łaską Mojego miłosierdzia" (Dz 1577). "Pragnę się udzielać duszom i napełniać je swoją miłością, ale mało jest dusz, które by chciały przyjąć wszystkie łaski, które im miłość Moja przeznaczyła" (Dz 1017). "Twoja wielka ufność ku Mnie zniewala Mnie do ustawicznego udzielania ci łask. ... Miłość i miłosierdzie Moje nie zna granic" (Dz 718). "Dusze dążące do doskonałości niech szczególnie uwielbiają Moje miłosierdzie, bo hojność łask, które im udzielam, płynie z miłosierdzia Mojego. Pragnę, aby dusze te odznaczały się bezgraniczną ufnością w Moje miłosierdzie. Uświęceniem takich dusz Ja sam się zajmuję, dostarczę im wszystkiego, czegokolwiek potrzeba dla ich świętości. Łaski z Mojego miłosierdzia czerpie się jednym naczyniem, a nim jest - ufność. Im dusza więcej zaufa, tym więcej otrzyma. Wielką Mi są pociechą dusze o bezgranicznej ufności, bo w takie dusze przelewam wszystkie skarby swych łask. Cieszę się, że żądają wiele, bo Moim pragnieniem jest dawać wiele, i to bardzo wiele. Smucę się natomiast, jeżeli dusze żądają mało, zacieśniają swe serca" (Dz 1578). "Córko, kiedy przystępujesz do spowiedzi świętej, do tego źródła miłosierdzia Mojego, zawsze spływa na twoją duszę Moja krew i woda, która wyszła z serca Mojego, i uszlachetnia twą duszę. Za każdym razem, jak się zbliżasz do spowiedzi świętej, zanurzaj się cała w Moim miłosierdziu z wielką ufnością, abym mógł zlać na duszę twoją hojność swej łaski. Kiedy się zbliżasz do spowiedzi, wiedz o tym, że Ja sam w konfesjonale czekam na ciebie, zasłaniam się tylko kapłanem, lecz sam działam w duszy. Tu nędza duszy spotyka się z Bogiem miłosierdzia. Powiedz duszom, że z tego źródła miłosierdzia dusze czerpią łaski jedynie naczyniem ufności. Jeżeli ufność ich będzie wielka, hojności Mojej nie ma granic. Strumienie łaski zalewają dusze pokorne. Pyszni zawsze są w ubóstwie i nędzy, gdyż łaska Moja odwraca się od nich do dusz pokornych" (Dz 1602).
Dzienniczek zawiera osobiste zapiski siostry Faustyny, polskiej zakonnicy zmarłej w 1938 r., wizjonerki i mistyczki, której Jezus zlecił przekazanie światu orędzia o Bożym Miłosierdziu. Niezwykłe dzieło duchowe, zachwycające swą prostotą i mądrością. Kieruje ono do każdego z nas osobiste wezwanie do bezgranicznego zawierzenia Bogu, który jest „samym Miłosierdziem”. Wprowadzenie 1. Święta Siostra M. Faustyna Kowalska, znana dziś w całym świecie apostołka Miłosierdzia Bożego, zaliczana jest przez teologów do grona wybitnych mistyków Kościoła. Przyszła na świat jako trzecie z dziesięciorga dzieci w biednej i pobożnej rodzinie chłopskiej we wsi Głogowiec. Na chrzcie świętym w kościele parafialnym w Świnicach Warckich otrzymała imię Helena. Od dzieciństwa odznaczała się pobożnością, umiłowaniem modlitwy, pracowitością i posłuszeństwem oraz wielką wrażliwością na ludzkie biedy. Do szkoły chodziła niecałe trzy lata: jako szesnastoletnia dziewczyna opuściła rodzinny dom, by na służbie w Aleksandrowie i Łodzi zarobić na własne utrzymanie i pomóc rodzicom. Głos powołania odczuwała w swej duszy już od siódmego roku życia, ale rodzice nie zgadzali się na jej wstąpienie do klasztoru. W tej sytuacji Helenka usiłowała zagłuszyć w sobie to Boże wezwanie, lecz przynaglona wizją cierpiącego Chrystusa i słowami wyrzutu: Dokąd cię cierpiał będę i dokąd mnie zwodzić będziesz? (Dz. 9) – podjęła próby poszukiwania miejsca w klasztorze. Pukała do wielu furt zakonnych, ale nigdzie jej nie przyjęto. 1 sierpnia 1925 roku przekroczyła próg klauzury w klasztorze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Warszawie przy ul. Żytniej. W swoim Dzienniczku wyznała: Zdawało mi się, że wstąpiłam w życie rajskie. Jedna się wyrywała z serca mojego modlitwa dziękczynna (Dz. 17). Po kilku tygodniach przeżywała jednak silną pokusę przeniesienia się do innego zgromadzenia, w którym byłoby więcej czasu na modlitwę. Wtedy Pan Jezus, ukazując jej swe zranione i umęczone oblicze, powiedział: Ty mi wyrządzisz taką boleść, jeżeli wystąpisz z tego Zakonu. Tu cię wezwałem, a nie gdzie indziej, i przygotowałem wiele łask dla ciebie (Dz. 19). W Zgromadzeniu otrzymała imię – s. Maria Faustyna. Nowicjat odbyła w Krakowie i tam w obecności bpa Stanisława Rosponda złożyła pierwsze, a po pięciu latach wieczyste śluby zakonne: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa. Pracowała w kilku domach Zgromadzenia, najdłużej w Krakowie, Płocku i Wilnie, pełniąc obowiązki kucharki, ogrodniczki i furtianki. Na zewnątrz nic nie zdradzało jej niezwykle bogatego życia mistycznego. Gorliwie spełniała swe obowiązki, wiernie zachowywała wszystkie reguły zakonne, była skupiona i milcząca, a przy tym naturalna, pogodna, pełna życzliwej i bezinteresownej miłości dla bliźnich. Całe jej życie koncentrowało się na konsekwentnym dążeniu do coraz pełniejszego zjednoczenia z Bogiem i na ofiarnej współpracy z Jezusem w dziele ratowania dusz. Jezu mój – wyznała w Dzienniczku – Ty wiesz, że od najwcześniejszych lat pragnęłam zostać wielką świętą, to jest, pragnęłam Cię kochać tak wielką miłością, jaką Cię jeszcze dotychczas żadna dusza nie kochała (Dz. 1372). Głębię jej życia duchowego odsłania Dzienniczek. Uważna lektura tych zapisków daje obraz wysokiego stopnia zjednoczenia jej duszy z Bogiem: wielkiego udzielania się Boga jej duszy oraz jej wysiłków i zmagań na drodze ku chrześcijańskiej doskonałości. Pan obdarzył ją wielkimi łaskami: darem kontemplacji, głębokiego poznania tajemnicy miłosierdzia Bożego, wizjami, objawieniami, ukrytymi stygmatami, darem proroctwa i czytania w duszach ludzkich, a także, rzadko spotykanym, darem mistycznych zaślubin. Tak bardzo obdarowana, pisała: Ani łaski, ani objawienia, ani zachwyty, ani żadne dary jej [duszy] udzielane nie czynią ją doskonałą, ale wewnętrzne zjednoczenie duszy mojej z Bogiem. (...) Świętość i doskonałość moja polega na ścisłym zjednoczeniu woli mojej z wolą Bożą (Dz. 1107). Surowy tryb życia i wyczerpujące posty, jakie sobie narzucała jeszcze przed wstąpieniem do Zgromadzenia, tak osłabiły jej organizm, że już w postulacie trzeba było ją wysłać do podwarszawskiego Skolimowa dla poratowania zdrowia. Po pierwszym roku nowicjatu przyszły niezwykle bolesne doświadczenia mistyczne, tzw. ciemnej nocy, a potem cierpienia duchowe i moralne związane z realizacją posłannictwa, jakie otrzymywała od Chrystusa Pana. Siostra Faustyna swoje życie złożyła w ofierze za grzeszników i z tego tytułu doznawała także różnych cierpień, aby przez nie ratować ich dusze. W ostatnich latach życia wzmogły się cierpienia wewnętrzne, tzw. biernej nocy ducha, i dolegliwości organizmu: rozwinęła się gruźlica, która zaatakowała płuca i przewód pokarmowy. Z tego powodu dwukrotnie, po kilka miesięcy, przebywała na leczeniu w szpitalu na Prądniku w Krakowie. Zupełnie wyniszczona fizycznie, ale w pełni dojrzała duchowo, mistycznie zjednoczona z Bogiem, zmarła w opinii świętości 5 października 1938 roku, mając zaledwie 33 lata, w tym 13 lat życia zakonnego. Jej ciało złożono w grobowcu na cmentarzu klasztornym w Krakowie-Łagiewnikach, a w czasie procesu informacyjnego w 1966 roku przeniesiono do kaplicy. Tej prostej, niewykształconej, ale mężnej, bezgranicznie ufającej Bogu zakonnicy powierzył Pan Jezus wielką misję: orędzie Miłosierdzia skierowane do całego świata. Wysyłam ciebie – powiedział – do całej ludzkości z moim miłosierdziem. Nie chcę karać zbolałej ludzkości, ale pragnę ją uleczyć, przytulając (...) do swego miłosiernego serca (Dz. 1588). Jesteś sekretarką mojego miłosierdzia; wybrałem cię na ten urząd w tym i przyszłym życiu (Dz. 1605), abyś dawała duszom poznać moje wielkie miłosierdzie, jakie mam dla nich, i zachęcała je do ufności w przepaść mojego miłosierdzia (Dz. 1567). 2. Wzór chrześcijańskiej doskonałości U podstaw jej duchowości leży najpiękniejsza tajemnica naszej wiary, mówiąca o miłości miłosiernej Boga do każdego człowieka. Siostra Faustyna – idąc za regułą zakonnych Konstytucji – często rozważała, co Bóg uczynił dla człowieka przy jego stworzeniu, ile Syn Boży wycierpiał dla naszego odkupienia, jak wielkie skarby pozostawił dla nas w Kościele świętym i co nam przygotował w chwale. Echem tych rozważań są teksty w jej Dzienniczku mówiące o dobroci Boga w stworzeniu świata (Dz. 1749), aniołów (Dz. 1741-1742) i ludzi (Dz. 1743-1744), w tajemnicy wcielenia i narodzenia Syna Bożego (Dz. 1745-1746) oraz w dziele odkupienia (Dz. 1747-1748). Siostra Faustyna rozmyślała nad tajemnicą miłosierdzia Bożego nie tylko w oparciu o teksty Pisma Świętego, ale także czytając w księdze swojego życia. Takie rozważanie tajemnicy miłosierdzia Bożego doprowadziło ją do wniosku, że w życiu człowieka nie ma ani jednej chwili bez miłosierdzia Bożego, ono jest jak złota nić wpleciona we wszystkie chwile naszego istnienia. Poznawanie tej tajemnicy naszej wiary doprowadziło ją do odkrycia Boga w swej duszy. Wnętrze duszy mojej – pisała – jest jakoby wielkim i wspaniałym światem, w którym mieszka Bóg i ja. Poza Bogiem nikt tam wstępu nie ma (Dz. 582). Porównywała swą duszę do tabernakulum, w którym przechowywana jest żywa Hostia. Nie szukam szczęścia poza wnętrzem, w którym przebywa Bóg – pisała w Dzienniczku. – Cieszę się Bogiem we własnym wnętrzu, tu z Nim ustawicznie przebywam, tu jest największa moja z Nim zażyłość, tu z Nim przebywam bezpiecznie, tu nie dosięga wzrok ludzki. Najświętsza Panna zachęca mnie do takiego przestawania z Bogiem (Dz. 454). Kontemplację Boga żyjącego w duszy wspierała stałą, codzienną praktyką, która polegała na łączeniu się z Jezusem przez jakąś krótką modlitwę czy ofiarowanie Mu tego, co aktualnie przeżywała (pracę, cierpienia, radości). Poznawanie tajemnicy miłosierdzia Bożego rodziło i rozwijało w jej duszy postawę ufności wobec Pana Boga, a także pragnienie, by odbić ten przymiot Boga we własnym sercu i czynie przez świadczenie miłosierdzia bliźnim. Pan Jezus, kierując bezpośrednio jej życiem wewnętrznym, żądał od niej właśnie takiej postawy wobec Pana Boga i ludzi. Córko moja – mówił – jeżeli przez ciebie żądam od ludzi czci dla mojego miłosierdzia, to ty powinnaś się pierwsza odznaczać tą ufnością w miłosierdzie moje. Żądam od ciebie uczynków miłosierdzia, które mają wypływać z miłości ku mnie. Miłosierdzie masz okazywać zawsze i wszędzie (...), nie możesz się od tego usunąć ani wymówić, ani uniewinnić (Dz. 742). Ufność u św. Siostry Faustyny nie oznacza ani pobożnego uczucia, ani intelektualnej akceptacji prawd wiary, ale całożyciową postawę człowieka wobec Pana Boga, która wypowiada się w pełnieniu woli Bożej zawartej w przykazaniach, obowiązkach stanu czy też rozpoznanych natchnieniach Ducha Świętego. Ten, kto poznaje tajemnicę miłosierdzia Bożego, wie, że Jego wola ma na celu wyłącznie dobro człowieka w perspektywie wieczności, dlatego przyjmuje ją jako dar i z ufnością pełni. Na jedno słowo uważam – pisała Siostra Faustyna w Dzienniczku – i z tym jednym się zawsze liczę, to jedno mi jest wszystkim, tym żyję i z tym umieram, a to jest święta wola Boża. Ona jest mi pokarmem codziennym, cała dusza moja jest wsłuchana w życzenia Boże, pełnię zawsze to, czego Bóg ode mnie żąda, chociaż nieraz drży natura moja i czuję, że wielkość ich przechodzi siły moje (Dz. 652). Ufność w duchowości św. Siostry Faustyny określa jej stosunek do Boga, natomiast słowo: miłosierdzie oznacza jej postawę wobec drugiego człowieka. Źródłem, wzorem i motywem dla ludzkiego miłosierdzia jest miłosierdzie Boże. Dlatego w sposób tak zasadniczy różni się ono od naturalnej dobroczynności czy też różnorako motywowanej filantropii. Siostra Faustyna dostrzegała piękno i wielkość chrześcijańskiego miłosierdzia, które jest udziałem w miłosierdziu samego Boga, dlatego pragnęła nim się odznaczać. O mój Jezu – modliła się – każdy ze świętych Twoich odbija jedną z cnót Twoich na sobie, ja pragnę odbić Twoje litościwe i pełne miłosierdzia Serce, chcę je wysławić. Miłosierdzie Twoje, o Jezu, niech będzie wyciśnięte na sercu i duszy mojej jako pieczęć, a to będzie odznaką moją w tym i przyszłym życiu (Dz. 1242). W świadczeniu miłosierdzia poszła za Jezusem aż na krzyż, na którym złożyła w ofierze swoje życie za grzeszników, szczególnie za te dusze, którym zagrażała utrata zbawienia. Duchowość św. Siostry Faustyny charakteryzuje także umiłowanie Kościoła jako najlepszej Matki i Mistycznego Ciała Chrystusa, charyzmat przybliżania tajemnicy miłosierdzia Bożego przez czyn, słowo i modlitwę zwłaszcza wobec dusz zagubionych, a także umiłowanie Eucharystii i szczere nabożeństwo do Matki Bożej Miłosierdzia. W szkole duchowości św. Siostry Faustyny można więc poznawać tajemnicę miłosierdzia Bożego, uczyć się kontemplacji Boga w codzienności, wyrabiać w sobie postawę ufności wobec Pana Boga i miłosierdzia względem bliźnich, przeżywać spotkanie z Jezusem w Eucharystii i Matką Najświętszą. Jest to duchowość głęboko ewangeliczna, a zarazem prosta, możliwa do zastosowania w każdym powołaniu i środowisku, dlatego tak wielu ludzi dzisiaj pociąga. 3. Posłannictwo św. Siostry Faustyny Siostrę Faustynę wybrał Pan Jezus na sekretarkę i apostołkę swego miłosierdzia, aby przez nią przekazać światu wielkie orędzie. W Starym Zakonie – powiedział do niej – wysyłałem proroków do ludu swego z gromami. Dziś wysyłam ciebie do całej ludzkości z moim miłosierdziem. Nie chcę karać zbolałej ludzkości, ale pragnę ją uleczyć, przytulając ją do swego miłosiernego serca (Dz. 1588). Misja Siostry Faustyny polega na trzech zadaniach: • przybliżeniu i głoszeniu światu prawdy objawionej w Piśmie Świętym o miłości miłosiernej Boga do każdego człowieka; • wypraszaniu miłosierdzia Bożego dla całego świata m. in. przez praktykę podanych przez Pana Jezusa nowych form kultu Miłosierdzia Bożego, którymi są: obraz Miłosierdzia Bożego z podpisem: Jezu, ufam Tobie, święto Miłosierdzia Bożego w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, koronka do Miłosierdzia Bożego i modlitwa w godzinie Miłosierdzia (Dz. 1500); • zainspirowaniu apostolskiego ruchu Miłosierdzia Bożego, który podejmuje zadanie głoszenia i wypraszania miłosierdzia Bożego dla świata oraz dąży do doskonałości drogą wskazaną przez św. Siostrę Faustynę. Jest to droga polegająca na postawie dziecięcej ufności wobec Boga, która wyraża się w pełnieniu Jego woli oraz postawie miłosierdzia wobec bliźnich. Dzienniczek Siostry Faustyny, pisany w ciągu czterech ostatnich lat jej życia na wyraźne żądanie Pana Jezusa, jest formą pamiętnika, w którym Autorka na bieżąco i retrospektywnie notowała przede wszystkim “zetknięcia” swej duszy z Bogiem. Aby z tych zapisków wyciągnąć to, co należy do istoty jej posłannictwa, potrzebna była naukowa ich analiza, której dokonał znany i ceniony teolog, ks. prof. Ignacy Różycki. Skrót tej pracy mieści się w referacie: Miłosierdzie Boże. Zasadnicze rysy nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego, a pełny tekst dotyczący nabożeństwa w książce: Nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego. W świetle tych opracowań wszystkie wcześniejsze publikacje na temat nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego przekazanego przez Siostrę Faustynę zawierają tylko pewne jego elementy, a czasem podnoszą sprawy dla niego nieistotne, np. eksponują litanię lub nowennę, pomijając godzinę Miłosierdzia. Podkreśla to również ks. Różycki, pisząc: Zanim zapoznamy się z konkretnymi postaciami nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego, należy zwrócić uwagę na to, że nie ma wśród nich znanych i ulubionych nowenn ani litanii. Podstawą wyodrębnienia tych a nie innych modlitw czy praktyk religijnych, jako nowych form kultu Miłosierdzia Bożego, są określone, związane z nimi obietnice, jakie Pan Jezus przyrzekł spełnić wobec wszystkich, którzy je praktykują w postawie ufności w dobroć Boga i miłosierdzia względem bliźnich. Ks. Różycki wymienia pięć postaci nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego. Jest to fragment książki: Św. s. M. Faustyna Kowalska, Dzienniczek. Miłosierdzie Boże w duszy mojej Wydawnictwo: PROMIC, ISBN: 978-83-7502-518-7 Książka jest >>TUTAJ<< Dzienniczek zawiera osobiste zapiski siostry Faustyny, polskiej zakonnicy zmarłej w 1938 r., wizjonerki i mistyczki, której Jezus zlecił przekazanie światu orędzia o Bożym Miłosierdziu. Niezwykłe dzieło duchowe, zachwycające swą prostotą i mądrością. Kieruje ono do każdego z nas osobiste wezwanie do bezgranicznego zawierzenia Bogu, który jest „samym Miłosierdziem”. opr. ac/ac
dzienniczek siostry faustyny zeszyt 2