W sklepach tych można zakupić głównie drobne zakupy spożywcze, alkohol, papierosy oraz czasopisma. Czy w Żabce można kupić e papierosy? Wśród głównych zalet takich urządzeń można wymienić prosty i wygodny sposób użycia, a także ich szeroką dostępność — bez problemu można je znaleźć w kioskach, sklepach czy na stacjach benzynowych. Jednym z takich miejsc, gdzie […]
Bilety komunikacji miejskiej w aplikacji IKO PKO BP. W aplikacji IKO PKO BP kupisz bilety komunikacji miejskiej w większości miast w Polsce. Wystarczy wybrać miasto, rodzaj i liczbę biletów oraz konto, z którego chcesz zapłacić. Podczas kontroli nie musisz logować się na swoje konto; wystarczy, że pokażesz bilet w telefonie.
Bilety miesięczne w aplikacji · ZTM. Usprawnienie dla użytkowników ŚKUP. Bilety miesięczne w aplikacji. Data publikacji: 05.01.2021. Aplikacja Mobilny ŚKUP zyskała funkcjonalność sprzedaży biletów. Od 4 stycznia można w niej kupić m.in. bilety 30-dniowe i 90-dniowe, tygodniowe, dzienne, dobowe i oczywiście jednorazowe.
Cennik. Data publikacji: 01.10.2023. 1. Ceny biletów podane w Cenniku są cenami brutto i zawierają podatek od towarów i usług. 2. Dyrektor ZTM na podstawie odrębnego Zarządzenia może na okres nie dłuższy niż 6 miesięcy wprowadzić odstępstwa polegające na: 1) zmianie zakresu lub zawieszeniu obowiązywania określonych biletów
Czy w Żabce można kupić pieczarki? Oprócz ofert na Oliwki, Pieczarki Ole! 110-145g znajdziesz także następujące promocje: PIECZARKI MARYNOWANE 290g, Pieczarki & Polskie pieczarki 500 g. Czy gotowe dania z zabki są zdrowe? W sklepach Żabka od dawna można kupić gotowe dania, które wystarczy podgrzać, aby zjeść ciepły posiłek.
Czy w Żabce można kupić doładowanie PaySafeCard? 2013-01-03 13:11:43 Czy można kupić netflixa na np. 1 miesiąc za Paysefcarda? 2021-03-21 22:42:38 Gdzie można kupić paysafecard ? 2014-12-06 17:44:27
bCj2Kln. Na portalu Moje Miasto Szczecin ukazał się kolejny artykuł dotyczący dość nieciekawego zajścia z udziałem kontrolerów biletów w komunikacji miejskiej w Szczecinie. W moim artykule nie chcę się rozwodzić na temat dość niepochlebnych opinii na temat „jakości” ich pracy. Napiszę natomiast kilka słów dotyczących innej sprawy, a mianowicie sprzedaży biletów przez kierowców w autobusach i tramwajach. Bo to właśnie było powodem całego zajścia. Nastolatek chciał kupić bilet u kierowcy, niestety nie miał drobnych, a jedynie banknot 10-złotowy. Kierowca stwierdził, że nie ma wydać i biletu nie sprzedał (czy rzeczywiście tak było, nie mi to teraz rozsądzać). Całkiem niedawno pokazał się również artykuł opisujący sytuację, w której jakiś inny kierowca nie chciał sprzedać biletu, ponieważ pasażer dał „zbyt” drobne pieniądze. Jeśli tego typu sytuacje są nagminne, nic dziwnego, że potem kierowcy nie mają jak wydać innym pasażerom. Oczywiście można twierdzić, że: Pasażer musi mieć drobne, żeby kupić bilet u kierowcy i powinien już wcześniej o tym pomyśleć. Ale na pewno przyznacie, że w niektórych okolicach poza centrum dość ciężko rozmienić pieniądze (zwłaszcza w dni wolne od pracy). Kierowca to nie kiosk i nie powinien sprzedawać w ogóle biletów. Jednak obecny regulamin mówi co innego: zobowiązuje kierowcę do sprzedaży biletów. A i czasami ta czynność sprawia im niesamowite trudności. Jakiś czas temu miałem nieprzyjemną sytuację: kierowca gburowato się odzywał i stwierdził, że sprzedaje tylko jeden bilet na każdym przystanku (sic!), a przede mną kupiła go jedna dziewczyna (jechałem autobusem pospiesznym z Wyszyńskiego w stronę prawobrzeża). Bilet sprzedał mi dopiero na Basenie Górniczym. Wolę nie myśleć, co by się działo, gdyby wtedy podczas przejazdu Wyszyńskiego-Basen Górniczy zdarzyła się kontrola biletów. Bilety kupuje się w kioskach i w automatach. Oczywiście, jeśli mamy kiosk w okolicy i akurat on prowadzi sprzedaż biletów (co nie jest takie oczywiste). W automacie? O ile działa i przyjmie monety. Kilka razy się już spotkałem z sytuacją, że w nowych Solarisach automaty nie działały/zawiesiły się/nie przyjmowały monet. Kierowca nieudolnie próbował zresetować system w automacie, przy czym przeważnie nie dawało to żadnego skutku, więc stwierdzał „jedziecie za darmo”. Czy rzeczywiście tak było? Na szczęście nie zostało to zweryfikowane przez kontrolerów. Jak można rozwiązać tę sytuację? Moja propozycja Jeśli dobrze pamiętam docelowo we wszystkich autobusach i tramwajach w Szczecinie mają się znaleźć automaty do sprzedaży biletów. Tym samym kierowcy zostaną zwolnieni z tego (jak widać nielubianego przez nich) obowiązku. W przyszłości również Szczecińska Karta Aglomeracyjna ma służyć jako bilet jednorazowy (poprzez przyłożenie jej do specjalnych czytników). Nim jednak to się stanie, na pewno minie trochę czasu. Jak ten problem można rozwiązać do czasu wprowadzenia powyższych zmian? Jak pewnie niektórzy z Was wiedzą, sporo czasu mieszkałem w stolicy Irlandii – w Dublinie. Tam sprzedaż biletów przez kierowców jest czymś normalnym. Do autobusu wsiada się tylko pierwszymi drzwiami. Albo do walidatora wkładamy bilet sieciowy albo płacimy gotówką za bilet. Co jeśli nie mamy odliczonej kwoty? Żaden problem – na bilecie drukowana jest informacja o wysokości tzw. redeem/refund (nadwyżka, zwrot). Dość często się zdarzało, że nie miałem odliczonej kwoty i takich biletów ze zwrotem pieniędzy zbierało się sporo. Po „uzbieraniu” kilku euro wybierałem się przy okazji do siedziby Dublin Bus (na szczęście zlokalizowanej w centrum miasta) i odbierałem nadpłaconą kwotę. (O Dublinie i moich spostrzeżeniach na temat tego miasta możecie przeczytać więcej z artykule Fajna przestrzeń miejska – Dublin). Czy takiego rozwiązania nie możemy zastosować u nas w Szczecinie? Oczywiście przy tym pojawia się kilka aspektów do rozwiązania: W jaki sposób „informować o nadwyżce”? Czy kasy zamontowane w autobusach technicznie mają taką możliwość? Tego niestety nie wiem. Tutaj mnie poprawcie jeśli nie mam racji: w niektórych autobusach/tramwajach nie ma kas, a kierowcy mają przygotowane bloczki biletów? Co wtedy? Można zatem przygotować gotowe blankiety podpisane przez kierowcę/odpowiednią osobę z ZDiTM, które dołączane byłyby do biletu, w przypadku jeśli pasażer nie ma odliczonej kwoty (kierowca wpisywałby jedynie kwotę do zwrotu). Kolejną sprawą do rozwiązania jest odbiór nadpłaconej kwoty. Czy miałoby się to odbywać jedynie w siedzibie ZDiTM, czy może w kasach biletowych (we wszystkich lub w kilku wyznaczonych). Trzeba zwrócić uwagę na fakt, że nie powinno być to zbyt utrudnione dla pasażera. Kwestia rozliczania/księgowania sprzedanych biletów z nadwyżką. Tutaj nic się nie wypowiem, nie mam po prostu wiedzy z tej dziedziny. Proste rozwiązanie, a jednak rodzi kilka „problemów” do rozwiązania. Myślę jednak, że warto taki pomysł rozważyć i tymczasowo wdrożyć. W ten sposób ZDiTM/spółki autobusowe i tramwajowe mogą uniknąć niepochlebnych artykułów w szczecińskiej prasie wywołanych niezadowoleniem. Podróżujący komunikacją miejską mogliby kupować bilety u kierowcy, bez zbędnych nerwów i obaw, czy będzie miał wydać. W końcu tyle mówi się o potrzebie wzrostu udziału komunikacji miejskiej w przemieszczaniu się mieszkańców miasta Szczecina. Informuję, że artykuł z propozycją rozwiązania problemu sprzedaży biletów w komunikacji miejskiej w Szczecinie zostanie przekazany do ZDiTM. Jak tylko dostanę odpowiedź, dam Wam znać, jak ZDiTM zapatruje się na proponowane zmiany. Przy okazji polecam Wam artykuł Rozkład jazdy autobusów i tramwajów w komórce. Twórca całego zamieszania, jakim jest Szczecin Blog. Na bieżąco informuje mieszkańców o tym, co się dzieje w naszym mieście. Pasjonat Szczecina, podróży i aktywnego wypoczynku. Na co dzień zajmuje się marketingiem i handlem. Hobby: jest ich wiele (nie sposób się nudzić) - urbanistyka, nowe technologie, komunikacja, psychologia, dobre europejskie kino.
Wprawdzie nie pamiętam, kiedy sam kupowałem bilet na przejazd komunikacją miejską u kierowcy, korzystam z karty miejskiej, a jak jadę z kimś kupuje mu w automacie, ale nadal widzę często kolejki u kierowcy, które spowalniają ich w punktualnej jeździe. Od 1 stycznia ma się to zmienić, jak możemy przeczytać na ZTM w Warszawie nie będzie już oferowało takiej opcji dla pasażerów bez biletów. Wiktor Paul z ZTM: Głównym zadaniem kierowców i motorniczych jest spokojne, bezpieczne i punktualne przewiezienie pasażerów. Co zatem pozostaje pasażerom? ZTM dziś na swojej stronie, przekonuje, że aktualnie bilety można kupić niemal wszędzie. Oprócz oczywistych punktów, czyli POP ZTM, w kioskach czy w salonikach prasowych (1500 takich punktów jest aktualnie w Warszawie), na ulicach Warszawy dostępnych jest już blisko 720 automatów biletowych rozlokowanych przy ruchliwych trasach. Oprócz tego, automatów nie brakuje też w samych autobusach czy tramwajach, z tym że w przypadku tych ostatnich nie trafiłem jeszcze na automat, gdzie można za przejazd zapłacić kartą płatniczą, taka możliwość jest głównie w autobusach. Tramwaje wyposażone są jedynie w automaty z płatnością bilonem, nawet te nowe. Niemniej ZTM przekonuje, że takich automatów w pojazdach jest już 1900, więc i wsiadając do autobusu czy tramwaju bez biletu opcja jego zakupu będzie nadal możliwa. Jeśli zaś trafimy na automat, w którym nie będziemy mogli zapłacić czy to kartą, czy bilonem pozostają jeszcze aplikacje mobilne. Tutaj wybór jest równie duży, począwszy od popularnej aplikacji do planowania podróży Jak dojadę, w której to ostatnio pojawiła się taka opcja, po mPay, które ostatnio mocno promuje swoje rozwiązania różnymi promocjami, a skończywszy na SkyCash, czyli najbardziej wszechstronnej aplikacji do zakupu biletów, nie tylko na komunikację miejską, ale i koleje czy możliwość opłacania parkingów. Osobiście nie będę ubolewał na tą zmianą, możliwości zakupu biletu jest w stolicy naprawdę dużo, o każdej porze dnia czy nocy. Problemem może być przekonanie do tego, co poniektórych pasażerów. Byłem wielokrotnie świadkiem, kiedy kierowca odmawiał sprzedaży biletu, tłumacząc to tym, iż w autobusie jest automat, a on jest już spóźniony. Dopiero wtedy, psiocząc przy tym pod nosem posłusznie wyciągali karty i kupowali w automatach. Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
Promocje autokarowe często działają na podobnej zasadzie. Pokazujemy, jak z nich korzystać – na przykładzie promocji Intercars z okazji Dnia Intercars umożliwia kupienie dowolnego biletu dla kobiety lub dziewczyny za połowę ceny, ale tylko pod warunkiem, że zakup zostanie dokonany 8 lub 9 marca 2015 r. Data wyjazdu może być dowolna – liczy się data zakupu. Pamiętając o tym…1. 8 lub 9 marca wchodzimy do serwisu i korzystając z wyszukiwarki połączeń, znajdujemy interesujący nas kurs Intercars. Przypominamy, że linia oferuje bilety autokarowe do Francji, Szwajcarii, Czech, Hiszpanii, Włoch oraz Wybieramy interesujące nas połączenie. Musi to być połączenie w pełnej cenie, nieobjęte żadną promocją! Promocyjną stawkę wybierzemy później. Przechodzimy do Wypełniamy formularz rezerwacji i wybieramy taryfę 50%. W uwagach wpisujemy „Promocja Dzień Kobiet”.4. Potwierdzamy rezerwację, dokonujemy zapłaty online – i czym należy pamiętać?Korzystając z promocji, należy trzymać się regulaminu przewoźnika. W zależności od okazji warunki uzyskania zniżki mogą się różnić; w tym przypadku musimy pamiętać, że:– bilety mogą kupić kobiety albo mężczyźni, ale tylko dla kobiet! Pasażerem nie może być mężczyzna; – jedna osoba może kupić tylko jeden bilet w promocji; – nie można łączyć promocji z innymi zniżkami i promocjami – nie możemy więc wybrać taryfy 50% dla biletu już dostępnego w obniżonej cenie. Nie możemy też skorzystać ze zniżki dla kobiet w połączeniu np. ze zniżką dla młodzieży; – wszelkie pozostałe zasady wyjaśni, a wątpliwości rozwieje regulamin przewozów mimo wszystko mamy pytania czy nie jesteśmy czegoś pewni – nie kupujmy w ciemno. Warto zadzwonić na infolinię 71 724 23 77 – konsultant wyjaśni każdą kwestię związaną z organizacją podróży.
czy w żabce można kupić bilety autobusowe